Jaaaa nosze dres, dreeees spoko jest !!!!...
To zart z tym dresem, ale fajna piosenka hehe. No, wiec Pan Profesor przyjal podarunek. Kupilismy mu zielonego smoka, ktory mial rozne bajery. Nie bede teraz o tym pisac, bo nie w tym rzecz :)) Za chwile przychodza do mnie ziomale, i wbijamy sie do Emki :)) Musze kupic klisze, bedziemy pstrykac fotki hehe. Wczoraj tez u mnie byli, byla wielka bitwa na poduszki i miski ( Ania vs. Lukas) :)) Oczywiscie On wygral ( nie dal mi zadnej szansy). Po tej bitwie wygladalam jak "zombi", jak to okreslil hehe. Moje wlosy byly rozczochrane na wszystkie strony :)) bialy mis jednak ucierpial o wiele bardziej ode mnie. Jego noga trzyma sie juz tylko na kilku nitkach :( Chwalili sie ze umieja szyc, to niech go zszyja !!!. Ehh, powiem Im co o Nich mysle :) Maja mi zszyc miska !!! Bidulek .. siedzi teraz na lozku i ta noga wyglada naprawde masakrycznie. No, ale dosc Adios Amigos !! :))