No i się dochrapałam :(((
Wszystko zaczelo sie od tego ze w nocy z soboty na niedziele ( po sobotnich wojazach z paczką) zaczelo mnie trzasc z zimna.Nie spalam pol nocy przez to :(( Rano wstalam i okazalo sie ze mam temperature prawie 39 stopni hyh.No i tak sobie od niedzieli gnije w lozku gardlo mnie boli i zaczynam kaszlec, a to najgorsze. :(( ja sie chyba poplacze ! :(( z piatkowego wypadu ze znajomymi nici buu :(((( Dobra koncze, azeby nikt nie zasnal.