Mam piornik !!!!! Pewnie pomyslicie, ze jakas walnieta jestem, ale sie ciesze, huraaaa !!! :)) Bo to nie jest zwykly piornik, taki kupowany, o ;)) To jest piornik zrobiony wlasnorecznie tzn. z nogawek ze starych dzinsow :)) wyszylam sobie sliczne kwiatki i serduszko, moja mama wszyla mi zamek i mam !!! :)) Wczesniejszy piornik mialam taki metalowy z Harrym Potterem, ale juz z niego wyroslam =P oprocz tego robil sporo halasu, a poza tym nie mialam gdzie trzymac sciag :)) No a przeciez musialam gdzies zmiescic kredki, ktore dostalam od mojego internetowego braciszka - Dworkina na otarcie lez ;)) podobno bardzo ladnie wyszylam te kwiatki, moja mama myslala, ze nie umiem igly trzymac, hehe ukryty talent :)) Ide sie cieszyc =P
PS. Dodalam pare linkow i opisy ziomkow :)) Pozdra !!!