Ha
To juz druga notka dzisiaj, no ale coz ja poradze na to ze mi sie spodobaUo takie pisanie? To chyba dobrze ze jestem "pelna zapalu" ? Hehs, zebym jeszcze taka pelna zapalu byla jesli chodzi o fizyke lub tym podobne rzeczy :)) Nom wiec dzisiejsze popoludnie wcale nie bylo takie koszmarne, na jakie sie zapowiadaUo :)) Prosto po angolu, poszlam z Monika i Tomkiem do Moniki, pozniej przyszedl Palken z Lukasem (ochrona danych osobowych hehe:))) no i usilowalismy grac w pokera, ale cosik nam nie wyszlo za bardzo hehe. Za to jak zwykle wyszlo jedzenie chipsoof z sosem pikantnym. Taaa .. Lukas tylko nie smiej sie ze mnie jak bedziesz to czytal :P Hiehie, mama mnie tu pogania "idz spac, idz spac!" jak nakrecona, niech sobie sama idzie hehs. Klikam sobie teraz z jakims losiem na ircu (podlaczyl sie blaaaach) na GG z Magda i Pawlem z Rzeszowa, i jeszcze tu pisze masakra hyh :)) pozdrowionka dla Nich :)))idem spac papa ;))