UFO, imprezka i SUDOKU :D
Dzięki za te 4 komentarze :/
W piątek pojechałam do mojej kochanej kuzyneczki - Sylwii. Robiłyśmy razem z ciocią (!) żarty z ludzi. Dzwonimy...
Ciocia (zmienionym głosem): "Dzieńdobry, czy to masarnia?"
Ktoś: "Nieee.."
Ciocia: " No to czemu świnia przy telefonie?"
Ktoś: "?"
I śmiechawa...
Późnym wieczorem biorę prysznic, Sylwia krzyczy - "Patrz, UFO !!!" Ja mówię, że to przecież księżyc ... a ona "Ale tam mruga!!!!" Ja sie z niej śmieje, mówię "No ładnie, Sylwia widzi ufo po piwie bezalkoholowym". Później czekałyśmy aż wyjdzie zza drzew i się okaże, że to naprawde księżyc :))
A na drugi dzień (wczoraj) odkryłam SUDOKU - to te nowe łamigłówki - i wsiąkłam :))
Wieczorem moja Martusia robiła urodzinki i byłyśmy sobie w Kwadransie (klub studencki) - suuuper było :D
Zaraz znowu jade do Sylwii i wracam za parę dni... Pisać smski !!! ;))