=P
Na wstępie chciałam podziękować za oszałamiającą wręcz ilość komentarzy do ostatniej notki (4) - ona naprawdę była ciekawa, ale cóż ....
Urodzinki u Lukasa completed. Hasło przewodnie imprezy - "Chluśniem, bo uśniem" tudzież "Łykniem, bo odwykniem" :D Lukas od gimnazjum mówił, że mnie upije na swojej osiemnastce, ale ja jestem twarda sztuka i sie nie dałam :P Sam był nawalony jak autobus, Nimosia troszq mniej, a Tyśka z ochroniarzem sie bujała. Było fajnie :D