I wtedy przyszedł maj ...
... zrobiło się gorąco! :)) Ojj i to jeszcze jak :))
Dzisiaj pogoda była miodzio, pojechałam do Niedalina do babci (tak jak i wczoraj) po prostu znowu kocham tę wioskę.... z każdą wiosną od nowa ... nie potrafię tego wyrazić ...
widziałam sie z Agą i Ewelinką, łaziłyśmy po wiosce ... ekstra ...
... poszłam sobie z babcią do ogrodu pozamykać namioty co by w razie ewentualnego mrozu nie wymarzły pomidorki i ogórki, ktore niedawno zasadzili, i ...
... znowu zaczęłam wspominać... czasy kiedy byłam mała, jeździłam do babci, bawiłam sie z dzieciakami... dziś było tak cicho i spokojnie, zielone drzewa, cudownie ... aż popłakałam się ze szczęścia ...
ehh, za bardzo sentymentalna się zrobiłam ....