no comment :D
Heh, Pawel z ktorym chodzilam od wakacji dzisiaj sie uaktywnil (unikalam go od poczatku grudnia*) napisal mi smska z netu, w tresci cos tam, zebym o nim zapomniala, i nie myslala, ze wroci (phi) bo on ma inna (jasne,juz bo mu uwierze) i zebym ludzi przestala o niego wypytywac (nie widzialam nikogo z naszych wspolnych znajomych od kilku miesiecy) i jeszcze takie rozne bzdury hehe :) Asiulek zasugerowala, zebym odpisala mu w jakis chamski sposob, ale mi sie nie chcialo nic wymyslac, bo jeszcze by sie poryczal, wiec napisalam cos tam, ze jakby mu nie zalezalo, to by nie pisal, a na koncu dodalam "i powodzenia z nowa dziewczyna, o ile taka w ogole istnieje" hehe w to ostatnie to akurat watpie :D nie ma to jak zraniona meska duma :D
*od grudnia ( z wyjatkiem wigilii) nie bylam tam na wsi gdzie on mieszka. Po prostu nie chcialam juz byc z nim, a nie wiedzialam jak mu to powiedziec. Poza tym tamten dalej siedzi w mojej glowie. Teraz juz wiem, ze nie wolno miec zadnych skrupolow, tylko walic prosto z mostu, ze sie nie chce z kims byc :D