I zonk, wczoraj zaczelo mnie bolec gardlo, a dzisiaj to juz masakra, ledwo mowie :(
Po poludniu wczoraj bylam z moja Ania szukac prezentow, bo mnie prosila :) Polazilysmy troche po miescie, a pewien przystojny mikolaj dal nam ulotki (szkoda, ze tylko ulotki :P ) pozniej kupilysmy wieeeeeelkie lizaki, moj to serce, a Ani kolko (ale juz go zjadla :P ) Pozniej pojechalam do Tysi i wyruszylysmy jeszcze z Nimosia do pizzerii Villaggio. Ja zamowilam goraca herbatke z cytrynka (ze wzgledu na moje gardlo), a dziewczyny mirinde i sprite'a chyba :)) Pozniej poszlysmy bo bylysmy umowione z naszym kolega Piotrusiem zwanym Brunetem =P Poszlismy do mnie, mielismy duzo chipsow, palooszkow i kisiel =] Pogralismy na gitarce mej i rozmawialismy na baaaaaardzo ciekawe tematy :P A pozniej Piotrus dal mi troche wskazowek co do mojej stronki nad ktora pracuje bez rezultatow ;] Troche nowych rzeczy sie dowiedzialam, ale i tak chyba sama jej nie zrobie :
Zyczcie mi zdrowia !!! :/ paapa