-= mecz =-
Ha ! Wasz mistrz (ja) powrocil !!! :)) Dzisiaj bylam se na "mojej" wsi na meczu (znowu). Zajebiscie bylo, ale moglo byc lepiej (Marcinka nie bylo). Oczywicie nikt nie wie o kim mowa :))) Marcinek podoba mi sie (z przerwami) od 6 klasy szkoly podstawowej, wiec bedzie to ponad 4 lata .. :))) W ogole moi kumple grali, smiesznie bylo. Gralo Niedalino kontra moje miasto - Koszalin. Koszalin wygral 17:3 hahaha !! :)) Na koncu moj genialny "byly" strzelil samoboja hahahah !!!! normalnie 5 sekund przed koncem meczu. On w ogole tak gra, ze masakra :)) Po meczu z Ewelinka i Agniesia wymyslilysmy, ze na nastepny mecz zrobimy transparent " Biba my love" albo " Biba forever" i takie tam. Na mojego "bylego" mowia Biba :)) jak wracalysmy z meczu, to On szedl nieprzebrany do domu, no i ja mowie do dziewczyn "ale on ma nogi krzywe" no i Agunia moja kochana krzyknela "Pawel, troche Ci nogi wykrecilo" no i zwala. On tak patrzy na te nogi, az sie zatrzymal, nie skumal biedak o co chodzi hahaha :)) Przynajmniej nam bylo wesolo :))
PoZdRo !!!