Ehh
Masakra. Zastanawiam sie, czy dlugo jeszcze pozyje, skoro caly czas zyje mysla o weekendzie... Za duzo lekcji ... Za duzo sprawdzianow... za duzo zadane ... za duzo obowiazkow zostalo na mnie zrzuconych znienacka. Nie, zebym w gimnazjum nic nie robila, no ale w kazdym razie nie bylo tego tyle ...
W szkole, na korytarzu w gablotce wisza "zlote mysli". Nie wiem, kto je napisal, ale uwazam ze bardzo madra osoba . Dzisiaj sobie je przepisalam, i stwierdzilam, ze jedna z nich bardzo pasuje do mojej sytuacji, wiec pozwole ja sobie przytoczyc. Brzmi ona nastepujaco : " Najbardziej odczujesz brak jakiejs osoby, kiedy bedziesz siedzial obok Niej i bedziesz wiedzial, ze Ona nigdy nie bedzie Twoja". Tak, wiec to zdanie calkowicie pasuje do mnie, niestety :( Niby ta osoba jest blisko, powiedzmy ze na wyciagniecie reki, a jednak mam swiadomosc, ze jest nie dla mnie .. Ehh, czemu wszystko sie tak w zyciu uklada ? Byly tam jeszcze inne podobne sentencje, jednak ta jedna, musze powiedziec, poruszyla mnie ...Moze ktoregos dnia jak bede miala czas, to napisze tu je wszystkie, jest ich 13. A tak w ogole, to jakby ktos z Was mial jakiegos linka z takimi zdankami, albo cos podobnego, to mozecie mi podeslac linka w komentarzach, lubie takie rzeczy.