~~~~~~~~~cd.
Nom, wiec na dobranoc wierszyk.Nie jakis tam ambitny, tylko zwykly, glupkowaty z jednej ze stron w w w :)
Wierszyk milosny.
Jestes jak noc listopadowa, gdy ksiezyc przycmi Ziemi cien.
Cudna jest glowa Twa kwadratowa, ehh, jak cholera kocham Cie!
Kocham Twe usta zaropiale, powyginane nogi Twe.
Twe zezowate oczka male, ehh, jak cholera kocham Cie!
Choc sadzac z wiedzy Twej, i miny, mozgu niewielkie masz ilosci.
Kocham Cie jak nikt inny, do krwi, do miesa, do kosci!
Na widok Twoj torsji dostaje, lecz to z milosci jest, byc moze.
Cudowny jestes! Slowo daje! Bo sama wygladam jeszcze gorzej :)))))