Druga notka dzis :))
Jak nie ma o czym to nie pisze, a jak jest to pisze :P
Wlasnie wrocilam od Nimosi. Ogladalysmy "straszny film2" i polowe "40 dni, 40 nocy" jadlysmy popcorn, po czym nastapil gwozdz programu. Z Tysia zabralysmy sol i posolilysmy Nimosce lozko :D Przyszla, wytrzepala wszystko,soląc moja glowe i w ogole mnie cala :)) Ale pozniej jak poszla, to znow jej posolilysmy lozko, przy czym nawet poduszki ktore miala pod kapą - takie na ktorych spi :)) A pozniej pomalowalam jej szybke od telefonu srebrnym eye-linerem :)) Nio a pozniej mnnie odprowadzily, zaszlysmy do Sano, gdzie kupilam gumy (do zucia:P) a Tysia flirtowala z ochroniarzem jak zwykle. Obie byly w dresach, bo postanowily wracajac do domku uprawiac jogging, hehe ciekawe jak wrocily :P
Podsumowujac: dzien bez beki jest dniem straconym :D
A jutro wpada do mnie Gosia zwana przez przyjaciol Goh :D
Kobiety wspomagają Polską tradycje....nieźle:P
Dodaj komentarz